Składniki:
- 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki letniego mleka
- 3 czubate łyżki cukru
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 1/4 łyżeczki soli
- 60 g miękkiego lub roztopionego masła
- 12 g świeżych drożdży
- 400 g truskawek
- 1 jajko roztrzepane, do posmarowania bułeczek
Kruszonka (wszystkie składniki kruszonki mieszamy i wyrabiamy między palcami):
- pół szklanki mąki pszennej
- 5 łyżek cukru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g) (użyłam domowego cukru z wanilią)
- 60 g roztopionego masła
Mieszamy mleko, cukier, jajko i żółtko. Dodajemy mąkę wymieszaną z drożdżami (z których wcześniej trzeba zrobić rozczyn), masło i sól. Wyrabiamy gładkie, elastyczne, nieklejące ciasto. Pozostawiamy w ciepłym miejscu, przykryte, do podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto ponownie krótko zagniatamy i dzielimy na 9 równych części (mi wyszło 10). Formujemy w okrągłe bułeczki, układqamy na blaszce w sporych odległościach od siebie. Przykrywamy, pozostawiamy w cieple do podwojenia objętości.
Gdy bułeczki się wystarczająco napuszą, dnem szklanki robimy w każdej wgłębienie, przyciskając szklankę mocno, praktycznie do samej blaszki, następnie we wgłębienie wkładamy truskawki. Bułeczki smarujemy jajkiem, posypujemy hojnie kruszonką.
Pieczemy w temperaturze 190 stopni przez około 22 minuty (piekłam krócej, bo zbyt mocno się rumieniły).
Smacznego!
Pyszności :)
OdpowiedzUsuń