Za każdym razem, kiedy wyciągam z zamrażarki pojemnik z tymi lodami i nakładam sobie wielką łyżkę do filiżanki, potem próbuję i robię "mmmm...", a na końcu po prostu oblizuję się, wieńcząc tę niebywałą przyjemność, ponawiam myśl, że to najlepszy przepis na domowe lody, jaki znalazłam (a to zdanie jest wielokrotnie złożone, ale nadal mi się podoba). Wszystko dzięki
muffince, której serdecznie dziękuję :)
Lody Oreo
Składniki:
- 250ml kremówki
- 2/3 szklanki mleka skondensowanego słodzonego
- 120g ciasteczek Oreo
Schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno.
Stale ubijając wlewamy mleko. Do gładkiej masy dodajemy zmiksowane ciasteczka. Przelewamy do pojemnika, zamykamy wieczkiem i wstawiamy do zamrażarki na kilka godzin (z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej na całą noc, ale ja po prostu nie mogłam się powstrzymać i otworzyłam wcześniej).
Smacznego!
Muszą być pyszne! Zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńNie zlinczujecie mnie za to co teraz napiszę?
OdpowiedzUsuńOreo samo w sobie jest słabe :P ale za to jako dodatek... do lodów, ciast i innych deserów - osobiście oprzeć się nie mogę
nie zlinczujemy ;) sama tak uważam :)
OdpowiedzUsuńMrożą się... ale już na "ciepło" smakowały bajecznie :D
OdpowiedzUsuńna pewno po zamrożeniu były jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuń