Gorąco! I chce się pić. Na drzewku w ogrodzie czerwienią się wiśnie, czemu by więc nie zrobić zimnej wiśniolady! Właściwie powinna zostać nazwana wiśniadą, bo z czekoladą nie ma nic wspólnego, ale wiśniolada też w porządku ;)
Pomysł zaczerpnęłam z najnowszego numeru miesięcznika "Kuchnia".
Wiśniolada
Składniki dla 2 osób:
- garść wiśni lub czereśni (bez pestek)
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- sok z 2 cytryn
- kilka listków mięty
- duża garść lodu
- 500ml schłodzonej wody gazowanej
Wiśnie lekko rozcieramy z cukrem i sokiem cytrynowym, najlepiej w moździerzu lub na desce za pomocą noża. Owocową papkę przekładamy do dzbanka lub wysokich szklanek. Dodajemy lód i zalewamy wodą gazowaną, wrzucamy miętę. Wiśnioladę podajemy od razu, schłodzoną.
Smacznego!
Ach, też widizałam w "kuchni" ale twoja chyba wygląda lepiej;p
OdpowiedzUsuńtamta wyglądała na bardziej rozwodnioną ;) chyba za mało roztarli wiśnie, albo poskąpili :P
OdpowiedzUsuńale pysznie!
OdpowiedzUsuń